• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Czuję się fatalnie. Ktoś mnie chyba zaraził, bo gardło mnie boli i słabnę. Szkoła nadaje się jedynie do wyśmiania, bo zamiast lekcji mam stertę okienek. A poza tym chyba spieprzyłem sprawę. Posprzeczałem się z Sz. Przeszedłem przez ciężką rozmowę, miałem ochotę się rozpłakać, a później o 1.00 w nocy napisałem mu e-maila, w którym wyjaśniłem całą prawdę i sprawy, które chyba nie powinny zostać powiedziane. Napisałem, że jest dla mnie bratem i wydaje mi się, że nie zrozumiał. A to może oznaczać, że wyszedłem na pojebanego chuja i to już kurwa mać koniec. Widocznie przyjaźni nie można analizować z przyjacielem... Moja frustracja jest żałosna: zimno mi, słucham Britney Spears i czekam... na cokolwiek :<

Idą święta. W sklepach świecidełkowy szał, pełno dekoracji, których nikt nie kupuje. Nic mnie tak ostatnio nie zadziwiło, jak kartofelki marcepanowe, które zauważyłem w markecie. Niech mi to ktoś kupi na Mikołajki! Jeszcze nie tak dawno miałem ochotę obdarować ludzi dobrocią, kupić im prezenty i wręczyć z okazji świąt. To było abstrakcyjne, chociażby ze względu na koszty. Teraz już mi nie zależy na niczym.



***
Nie przypuszczałem, że zwykłe badanie zębów będzie dla mnie tak stresujące. Zwłaszcza, że odbywało się w kinie. Fajna ta akcja Blend-a-med była, nawet trochę śmieszna. Powiedziano mi, że nie mam próchnicy, ale ja im tak do końca nie wierzę! Że niby ta ich magiczna pasta ma zrekonstruować moje zęby, które "wymagają regeneracji"?

Ja: Ostrzegam, że to może być wstrząsające.
Kobieta Blend-a-med: Nie pan pierwszy mnie ostrzega. Ale kiedyś musi być ten ostatni...
02 grudnia 2004   Komentarze (4)
jg
04 grudnia 2004 o 10:06
Wiesz... Mam wrażenie, że kiedy trzeba mówić o sprawach ważnych drugiej osobie, o naszych z nią relacjach, kiedy trzeba wyjaśniać, tłumaczyć, to prawdopodobnie nasze widzenie świata i rzeczywistości rozmija się z widzeniem tej drugiej osoby. Ale jest też druga strona: masz prawo i obowiązek (dla swego zdrowia!:-) mówić o swoich uczuciach i emopcjach. Trudne to. Wiem o tym:-)Ale jedno jest pewne: z wielką radością i ciekawością wracam do Twojego bloga... Trzymaj się! I pamiętaj: prawda nas wyzwala!
InnaM
02 grudnia 2004 o 19:42
Jeśli w miarę myślący z niego chłopak, to powinien zrozumieć, o co Ci chodzi. Jeśli jesteś mu bliższy niż zwykły kumpel, to na pewno Cię zrozumie.
PuszekzUSA
02 grudnia 2004 o 15:27
a ja mialam 3 zeby do zrobienia :/ a nawet mi nie mow o chorowaniu jestem taka chora ze widze podwojnie a musze teras jechac do szkoly a pozniej do pracy ... pracuje w restaruacji a nawet glosu niemam ... czuje sie fatalnie , jak nigdy zycze zdrowka :*
Mika
02 grudnia 2004 o 14:52
heh spoczko blog. Jak wkleiles fotke kolesia?

Dodaj komentarz

Skid | Blogi