Ciężko mi. Jestem na niego wkurwiony a on nawet tego nie rozumie. Nie rozumie, że mam dość jego durnowatych gierek i żartów. Wszyscy pytają tylko co mi jest, a ja milczę... Mam wrażenie, że stałem się największą mendą w szkole. Stać go było na słowo przepraszam (i to nawet po polsku), ale co to zmieni? Jutro znowu będzie to samo, ten dziecinny cyrk, żeby tylko była zwała. Mam dość, ale najbardziej mnie boli, że on chce jechać ze mną na wakacje. Chciałbym się teraz gdzieś schować, przytulić się do kogoś i poprosić o pomoc. Jedynie Fc powiedział mi dzisiaj coś miłego - że jestem dobry w opisach na GG.
tuli.....;( no hmm....skubany jeden :( jak tak sie czujesz to powinnes z nim pogadac ale jak taki jest wiec chyba ta rozmowe wiele nie pomoze masz racje byc zly, bo juz im strasza sie robie (choc dalej jestem glupia :D) to drazni mnie takie zachowanie, bo to juz jest za dziecinne....och skid zycze ci rozwiaznie problemu i mniej stresu, wiesz ze kolega czy kolezanka nie powinni tak wkurwiac ani nic takiego, rozumiem ale kiedy mowi sie dosc?.....pozdrawiam ciebie serdecznie puszek :*
Dodaj komentarz