Pierwszy raz miałem ochotę rozbeczeć się w szkole. Gdyby nie ten kibel, to nie byłbym w stanie się powstrzymać. To wszystko jest takie popierdolone. Zawsze to ja muszę być tą rzeczą, o której wszyscy zapominają, przestawiają, nie liczą się, a później otwarcie w twarz się z niej śmieją. Kurwa, no przecież to nie pierwszy raz! Ja kurwa nie jestem z żelaza, to boli! I nie chodzi o durny test, chodzi o to, że mam dość takich kolegów. Niestety nikt tego nie jarzy.
jg
28 września 2004 o 21:27
nie daj się! Świat pełen jest palantów... A Ty dasz sobie radę, bo jesteś porządny facet. wiem co mówię!
Mariuszek, dzióbeczku, nie daj się, skarbie. Ludzie to cholerni porąbańcy, cholerni egoiści, cholerni egocentrycy z cholernymi klapkami na oczach! Nie pozwólmy im traktowac siebie jak rzeczy. Jesteś, słonko, bardzo wartościowym i fajnym chłopakiem, dlaczego masz cierpieć przez tych, którzy tego nie dostrzegają? Kurde, podeślij no mi tych buraków, co Ciebie tak ranią, a obiecuję, że zrobię z nimi taki porządek, że sie więcej coś takiego nie powtórzy!! Przytulam Cię bardzo mocno, choć tylko wirtualnie:*
Dodaj komentarz