• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

dziwne odczucia

Wczorajsza akcja po prostu mnie rozbroiła. Godzina 20.00, piszę sms-a do MG. On odpowiada mi, a ja piszę kolejnego i... zaczynają się dziać dziwne rzeczy. On próbuje odpisać, ale jego stara komórka podobno sama wybiera mój numer. A ja, po odczekaniu trzech sygnałów odbieram telefon. Niestety połączenie przerywa się. Ehh nie wiem o co chodzi, więc decyduję się do niego zadzwonić. Tak tylko, że moja bateria właśnie ulega rozładowaniu. Wstawiam telefon na 5 minut na doładowanie, dzwonię po kilku chwilach. Drrr, głos w słuchawce: 'halo?' i tym razem mój telefon wyłącza się sam. Mam dość takiego sprzętu, niemal rzucam nim o stół i dzwonię ze stacjonarnego. Na szczęście wszystko ulega wyjaśnieniu, żalimy się i przeklinamy swoje stare komórki, śmiejemy się też z powstałej sytuacji. Te słowa nie oddają pewnie charakteru wydarzenia, ale po prostu nie wiedziałem, czy się śmiać, czy płakać :
Ta szkoła zaczyna mnie powoli denerwować (bardziej niż w zeszłym roku). Wymagania rosną, a ja nie wiem do końca czego chcę. Niby pragnę małego buntu i odrobiny więcej wolnego czasu, ale moje sumienie nie radzi sobie z drobnymi wpadkami. Udało mi się dzisiaj uzyskać dobrą ocenę, jednak mapka z gery nie poszła mi tak, jak oczekiwałem. Czuję się jakoś dziwnie, tak, jakbym nie przestawił się jeszcze w pełni na tryb nauki. Szkoła mnie chyba przytłacza, a ja nie daję rady pogodzić wszystkich spraw. Najprawdopodobniej nie potrafię być "typowym" uczniem, który najpierw działa, a dopiero potem myśli. A teraz jeszcze pojawiła się propozycja wyjazdu na wycieczkę z kilkoma osobami z klasy. Nie jestem do końca zdecydowany, czy warto. Mam wielką ochotę gdzieś wyruszyć, być może MG też pojedzie, więc na pewno nie było by nudno. Muszę to jednak dokładnie przemyśleć... :/
23 września 2003   Komentarze (4)
InnaM
25 września 2003 o 16:08
A ja już nie wytrzymuję w szkole... Uczyć się nie chce...Zaczynam powoli myśleć jak kombinator: to by nie pójść , tam się usprawiedliwić. Powtarza się sytuacja z tamtego roku:D
aq
24 września 2003 o 22:20
'Zycie jest komedia dla tych, ktorzy mysla i tragedia dla tych, ktorzy czuja.'(Nijak ma sie to w tym przypadku do rzeczy ale niewazne!)W dzisiejszym absurdalnym swiecie obie formy ekspresji sa do bani, bo tracaja w rzeczywistosci o klimat tak lubianych;) poludniowoamerykanskich telenoweli. Chcialam tylko powiedziec, ze pakuj manatki i w droge:) wspomnien nikt ci nie zabierze!(a na pweno nie mozna kupic ich w zadnym nawet najlepiej wyposazonym super-(hiper-,mega-)markecie)
karotka
24 września 2003 o 06:51
moja komorka ciagle sie sama wlacza na WAP i mi nabija rachunek;p;p nawet dzis mialam sen ze przyszedl mi rachunek powyzej 100zl hehe. ja tez mam dosc budy
noa
23 września 2003 o 23:23
hmm no to niezła ta sytuacja komórkowa :D co do przystosowania się do szkolnych obowiązków to i mi przychodzi to troszkę z trudnościami ;] no i udanych przemyśleń na temat wycieczki życzę...

Dodaj komentarz

Skid | Blogi