dziwne rozmowy
Historia lubi się powtarzać, zwłaszcza, gdy ja się zgadam z Evilem. Dziś po raz kolejny w czasie tych wakacji odbyliśmy tzw. spacer. A wszystko dzięki temu, że będąc na Słowacji wyprosiłem dla siebie dwa piwa marki Złoty Bażant wersja zielona. Pogoda była paskudna, wszędzie zimno i mokro. Może to i lepiej, mniejsze poczucie żalu z powodu końca wakacji? Pominę już fakt, że się spóźniłem, bo bez klucza nie mogłem wyjść z domu. Oczywiście minęliśmy się po drodze, ale jakoś potem Evil mnie znalazł :D Poszliśmy sobie na górki do Doliny Śmierci (jak ja dawno tam nie byłem). Gadaliśmy o różnych dziwnych sprawach - o snach, wf-ie, zarabianiu w sieci :) Potem całkiem przypadkowo spotkaliśmy ludzi z gimnazjum - Durexa (owłosiony totalnie) i Limbę. Wtedy rozmowa przeszła na tematy szkolne, co spowodowało, że zaczęliśmy na przemian przeklinać i śmiać się :P
Dodaj komentarz