friday rulez
Ojojoj co to była za noc. Kumpel zrobił konspiracyjną imprezę u siebie w domu na samym końcu miasta. To był chyba najlepszy pomysł od początku września, w którym przyszło mi uczestniczyć. Na początku miałem świetny humorek, bo jechałem autobusem z MG i tak sobie luźno pogadaliśmy, jak przyjaciele (tak to była jedna z tych chwil, kiedy czułem się jakbym miał prawdziwego przyjaciela). Ale później jakoś mi się tak pogorszyło. Nie będę komentował faktu, że moja komórka zaraz po przyjeździe rozładowała się... Impreza była boska, chyba najlepsza na jakiej byłem w życiu, rewelacyjna muza i te śmieszne tańce na kafelkowej posadzce :D Ale po prostu niektórzy przesadzili i zaczęli pić tak dość chamsko. Ja nigdy nie przesadzam, więc zadowoliłem się dwoma browcami i winem. Tak wiem, że jestem głupie dziecko Bangladeszu i nie powinienem mieszać, ale ja tak zawsze robię i do tej pory nic mi nie było. Wiem też, że to dość śmieszne, że wypiłem tak mało, ale i tak miałem chyba największą "fazę" w życiu, jeśli w ogóle można to tak nazwać. Jednak oni, czyli MG, Marcin i Szymas uchlali się wódą. W sumie to wyszło jakieś 0,7 litra na dwie i pół osoby (bo Szymas szybko "odleciał"). Ja jestem dość konsekwentny w stosunku do wódki i uważam picie jej przed osiemnastką za lekką patologię. Ale w tym specjalnym dniu byłem gotów wypić, gdyby mi zaproponowano, jednak tak się nie stało. No i mój kontakt z MG się urwał, i do końca nie wiem na jak długo... Trochę mi się żal zrobiło i nawet nie umiem powiedzieć dlaczego... Potem był mały hardcore, bo prawie wszyscy nocowali tam na miejscu, i w ogóle było strasznie zimno, i osoby, które piły wódę zaczęli rzygać i w kiblu, i w pokoju. W tym momencie stwierdziłem, że niestety, ale o tej imprezie dowiedzą się rodzice organizatora, co nie będzie już takie miłe :( Tak podsumowując: bawiłem się świetnie, mimo tego, że rano byłem niewyspany, nieumyty i głodny. A tak w sumie to była moja pierwsza, pojedyncza noc poza domem. A teraz nie wiem jak, ale muszę napisać głupią pracę z polaka, która już po przeczytaniu tematu wydaje się być zakręcona maksymalnie.
Dodaj komentarz