• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

"ja jestem Rusin zgodny. bij go, drzyj za...

Znowu budzę się ze łzami w oczach i nawet nie wiem, kiedy i jak to się dzieje. Żal mi tych wakacji, bo były ciekawe, takie inne od wszystkich... Zapomniałem tylko o lekarzu i teraz już dupa, przed wakacjami nie będę mógł dostać zwolnienia!!! Nie wiem, co robić. Moje ambicje wiązane z udziałem w survivalu legły w gruzach, bo to był głupi pomysł. Nie mógłbym zawalić trzech tygodni, bo klasa maturalna do czegoś zobowiązuje, więc nawet nie wiem, po co wysłałem to zgłoszenie. Tylko nadziei sobie narobiłem.

Odebrałem prawo jazdy. Ten burdelowaty róż jest lekko irytująco zwałowy. Moja mama wydała świetny komentarz: "Mmmhymmmhyhy, duża głowa, mała głowa...". Teraz będę chyba grał w totka, żeby uzbierać na sprowadzenie jakiegoś porządnego MINI z Niemiec, bo do większych samochodów nie wsiądę.

W Ustce było dziko. Dostaliśmy fajny, duży pokój... z widokiem na cmentarz, nawet pogrzeb widziałem jak byłem w kiblu! Dziadek wszystkich wkurwiał i prawie wpadł do portu. Zacząłem rozpaczać, że w tym domku nie było TVN-u i nie obejrzałem "Kompanii". Napisałem przez to wierz inspirowany filmem, nawet niezły wyszedł. Pogoda była fikuśna i z mojego opalania się nic nie wyszło. Bodajże w czwartek ktoś podłożył na promenadzie bombę i wszędzie była policja, ewakuowano ludzi itp. Pierwszy raz kupiłem sobie kebab i myślałem, że mi gardło wypali, takie ostre jedzenie. Wzruszyła mnie pani Otylia, prawie się popłakałem, gdy odbierała złoty medal. W związku z olimpiadą kupiłem sobie dresik. Wprawdzie nie aktualny, bo jest napisane Tokyo 1964, ale wygląda zajebiście. W piątek się zdołowałem. Sz. miał mieć w czwartek egzamin i nie dawał znaku życia, więc napisałem do jego siostry i okazało się, że zdał, a ona się dziwi, że jeszcze mi się nie pochwalił. No fajnie, ja mu dzwoniłem do Chorwacji, a on nie raczył nawet emsa przysłać... Wczoraj to wyjaśniliśmy, ale czy to w ogóle ma sens?
23 sierpnia 2004   Komentarze (1)
dakota
24 sierpnia 2004 o 22:35
:))))))) ja wiem ze 3/4 opisanych tu zdarzen to historie nie do smiechu ale sposob w jaki to opisujesz ...az mi sie ryjek cieszy:)) no a ten dresik to juz przebil wszystko:) a bliscy czasami zapominaja o bliskich,nieswiadomie. trzeba to potem tylko wszystko wyjasnic.Zreszta czasami dla jednego jest wazne cos ,co dla drugiego nie ma znaczenia.Niektorzy nie czuje potrzeby informowania :)

Dodaj komentarz

Skid | Blogi