Jestem zziajany, cały dzień spędziłem na mieście. Musiałem zapłacić za prawko i oczywiście okazało się, że moje papiery jeszcze nie doszły do tego urzędu. Ale nic, niby przyjęła 'moje zlecenie'. I tak jeszcze do mnie nie dotarło, że jestem w stanie prowadzić wóz. Ja tam się boję i tyle. Potem przeleciałem całe miasto za butami (trochę cisną, ale mam nadzieję, że się rozchodzą). Miałem się spotkać z Łośkiem w Galerii, ale się cholera nie dogadaliśmy. On mi niby wysłał sms-a, że się spóźni. No i czekałem w sumie 1,5 godziny, no i wcześniej po sklepach chodziłem drugie tyle, więc głowa mi pęka od tej muzyki i tego upału...
Tak w ogóle to z nudów zacząłem czytać "Przedwiośnie". Całkiem ciekawa książka, gdyby jeszcze było więcej dialogów a nie same opisy, to by się szybciej czytało.
u nas tez goraco ale czasami zawieje od zatoki to mozna sobie pooddychac przez kilka sekund:)Co do ksiazek na nudne ranki/popoludnia/wieczory polecam \"Przygode damskiego fryzjera\" E. Mendozy. Od cholery bohaterow, co chwila zwroty akcji ale mozna sie pochichrac.
Jak ja nienawidzę kupowania butów, tego nie wie nikt:D Z jednej strony nic mi się nie podoba, a z drugiej mam czasem ochotę po prostu je kupić, żeby mieć z głowy:D Ja tam do lektur szkolnych nic nie mam, byle były ciekawe. A \"Przedwiośnia\" jeszcze nie czytałam, dopiero zamierzam \"zająć się\" \"Lalką\":D
Dodaj komentarz