• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

przyjaciel

Stało się coś nadzwyczajnego. Sz. pamiętał o moim liście sprzed trzech tygodni. Co więcej, wyskoczył wczoraj z hasłem: "myślę że warto było by się zaprzyjaźnić". ... ... ... Całe życie czekałem na to jedno proste zdanie. A kiedy on mi to teraz mówi, jakoś nie potrafię się przekonać. Po prostu brak mi słów. Jestem w szoku i wiem, że nic nie wiem. Zaczynam szukać przyczyn, dla których on to nazywa. Cały czas myślałem, że to ja popełniłem błąd; że w tej kwestii lepiej żyć wśród niedomówień. A teraz wszystko zostało wywrócone do góry nogami. Sam siebie nie poznaję! Zamiast się cieszyć, okazuję sceptycyzm. Bo niby co ma się zmienić? Nadal dzieli nas jakieś 20 kilometrów, więc nie możemy się nawet odwiedzać. Pozostaje szkoła, GG. To chyba za mało. Marzenie mojego życia nadal pozostaje niewiadomym. Jemu brakuje zwierzyciela, a ja nie wiem, czy potrafię sprostać temu wyzwaniu. Taki to już ze mnie głupek...
20 grudnia 2004   Komentarze (3)
naamah
21 grudnia 2004 o 10:33
Pamiętał - czyli mu też zależy, prawda? Ale ten sceptyzm jest naturalny raczej. I dobrze bedzie, wiem to ;)
Chwast
20 grudnia 2004 o 18:26
Droga do przyjaźni nie jest łatwa, ale chyba warto...
InnaM
20 grudnia 2004 o 15:57
Jaki tam głupek, co Ty gadasz:) Koleżeństwo w przyjaźń przemienia się zwykle niepostrzeżenie... Ale pamiętaj, że przyjaźń jest obustronna. Być słuchaczem czyichś problemów, spowiednikiem, nie oznacza, że jest się przyjacielem... A czy Ty potrafisz mówić mu o swoich przemyśleniach i sprawach?

Dodaj komentarz

Skid | Blogi