Nie udało się... Ta osiemnastka z pewnością nie była imprezą roku, miesiąca, ani nawet tygodnia. Powód był dość smutny, nikt mnie po prostu nie lubi... Nawaliło 28 osób, które zaprosiłem. I jakoś nie chce mi się wierzyć, że wszyscy nie mogli. Przyszła chyba połowa klasy i kilku innych. MG mówi, że było klimatowo i kameralnie, ale mnie to jakoś nie pociesza. Zawiodłem się, głównie na ludziach z gimnazjum. Jak widać każdy żyje swoim klasowym życiem, a to co było już nie wróci (a może właśnie nic nie było?). I tak oto zakończył się mój humanitarny gest względem ludzi których znałem... Muzyka była w porządku, jedzenia pełno, tort truskawkowy, baty o północy, wspólne zdjęcia... Ale cały czas doskwierał mi pewien niedosyt. W momencie, gdy Ag widząc moje odczucia, postawiła mi drinka, doszedłem do wniosku, że to w ogóle nie miało sensu. Chyba oczekiwałem za wiele. Co do jednej rzeczy miałem tylko rację - dzień urodzin był jak zwykle szary i nieciekawy. Ale kogo to obchodzi? Jeśli mam powiedzieć jak jest, to mówię, że jak do tej pory w tym cholernym dorosłym życiu jest gorzej. Ja poproszę o powtórkę z dzieciństwa...
Aha, i tak najładniejszą kartkę dostałem od osoby, po której się niczego nie spodziewałem - siostry Sz. :]
No przykro mi, że się zawiodłeś i że nie było to to, czego oczekiwałeś. Ale szukaj w tym całym zajściu lepszych stron. Mam nadzieję, że nie będziesz zawsze źle wspominał tego dnia... I wcale nieprawda, że nikt Cie nie lubi. Lubia Cie wszystkie te osoby, które przyszły. A ja to Cie wprost uwielbiam, więc nie mów, że Cie nikt nie lubi, co?:D:D:D Trzymaj się cieplutko i nie dołuj:*:*:*
bardzo mi sie smutnie zrobilo :-( a ci 28 ludzi ot bezsensu i niekulturlani, bede z toba szczera za duzo moze oczekilawes i mzoe temu nie czujesz sie w 100 % czujesz niedosyt...wiesz ja tez duzo oczekuje od mojej 18tki a pewnie to bedzie pijanstwo pod amfiteartem z ludzmi z Maniow.....ktorych nie znosze, powiem ci szczerze ze juz nawet niechce wali mnie to bede miala 18 lat i chuj...,.a czy bedzie impreza czy nie zmieni tego faktu gadalam z Ela i mysli jak ja ze moja 18tka to bez sens :/ gadalam z nia wczoraj czy przedwczoraj...eh tak bywa czasami, ale nie bylo az tak do konca zle :-)....Szkoda mi Mariuszu, naprawde bo bardzo chcialam zeby sie to dla ciebie udalo i teras jest mi smutno :-(......Pozdrawiam, i zycze milej nocy.......ja bym rozkrecila impreze :>...hi hi hi ja to mam talent :>.....Buzki! Puszek :* przepraszam jak jestem troche za szczera, ale no tez sie zawiodlam na marzeniach co mialam pare lat :-(
Dodaj komentarz