• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

smętne dni

Na cmentarzu raz ciepło, raz zimno, raz nawet słoneczko wyszło. Ogólnie to oklepany scenariusz: postaliśmy trochę, najedliśmy się u babci/cioci placków i pojechaliśmy do domu. W międzyczasie musiałem przeczytać wiersze Leśmiana. Jaki to dziwny poeta... Już widzę te jutrzejsze interpretowanie...

Niedzielny dzień ciągnął się niemiłosiernie. Dodanie jednej godziny więcej w niczym mi nie pomogło. Przez większość czasu walczyłem z samym sobą, żeby się zmobilizować do wytężonej pracy. Jak to zwykle bywa nie zrobiłem za wiele. Wizja poprawy z historii nie napawa mnie ani odrobiną optymizmu, zwłaszcza że ta "wiedza" za cholerę mi nie wchodzi. Rosyjskie rewolucje są tak ciekawe, że za pierwszym razem zasnąłem i odpuściłem sobie. A teraz muszę do tego wracać i na dodatek umieć.

Zastanawiam się, czemu przez całe życie muszę chodzić w za dużych kurtkach zimowych? Albo nie ma takiego fasonu, albo nie ma takiego rozmiaru, albo w ogóle nie produkują w małych rozmiarach. No i suma sumarum czuję się jak napompowana bombka. Nie lubię tego uczucia.

Przeszedłem na tryb tekstowy. Imieninowe życzenia wysłałem sms-em, bo rozmawiać z nim się nie da. Po dwóch godzinach pobytu w szkole otrzymałem podziękowanie, również w formie sms.

Nie potrafię pojąć, dlaczego oni nie rozumieją. Ja przecież umiem śmiać się z siebie, ale nie z tego, że ktoś mnie dręczy, szarpie, bije. Zacząłem po części świrować. Też nie pomogło. No i dalej nie rozumiem. Gdyby sądzili, że jestem głupi i dziwny, to by mnie olali i dali mi spokój. Wychodzi na to, że jednak mnie lubią. Mają tylko radochę z moich nerwów. Czyli dręczenie mnie sprawia im przyjemność. To przecież chore. I takie dziecinne. To oni powinni się leczyć a nie ja...
01 listopada 2004   Komentarze (6)
tulipanekgda
04 listopada 2004 o 09:50
ja uwielbiam Leśmiana!
dakota
04 listopada 2004 o 08:52
jak już znajdziesz sklepik z niebombkowanymi kurtkami to daj cynka, bo mam ten sam problem:) pozdrowka
Młody_15
03 listopada 2004 o 08:04
dodanie jednej godziny mialo mi pomóc wyspać się...jasne...
InnaM
02 listopada 2004 o 18:45
Hehe, Mariuszek, Ty się kurtkami za dużymi nie przejmuj, bo to właśnie słodko wygląda:) Mówię Ci to ja - za kogokolwiek byś mnie nie uważał;) A teraz ostatni akapit. Zawsze, jak piszesz o tym, że Ci robią krzywdę, to po prostu coś się we mnie gotuje. Nie znoszę takich ludzi. Nie toleruję traktowania kogokolwiek w ten sposób. A Ciebie tym bardziej:) Nie wiem, jak najlepiej reagować na coś takiego... Ja na zaczepki reagowałam po prostu... nie reagując. Ale to chyba nie jest rozwiązanie. Nie wiem, Mariuszku. Wiem jedynie, że kurde, jak bym tam była, to bym tak zrobiła, że pożałowaliby wszystkiego, co zrobili do tej pory i nikt by Cię już więcej nie ruszył.
PuszekzUSA
01 listopada 2004 o 22:57
ja nie bylam na cmentarzu w USA ... widziales kiedyc cmentarz w USA ? ... no wlasnie ja tez nie ... a teras w Polsce , Polska zima :] nie boj sie smetnki szybko mina , i bedziesz mial wysmienity humor , bo raz tak jest i raz tak ... pozdrowka :*
JA_NEMO
01 listopada 2004 o 20:49
MI NA CMENTARZ NIE BYŁO ZIMNO BYŁO TAK WSAM RAZ

Dodaj komentarz

Skid | Blogi