tępe dziecko
Wczoraj podarłem wniosek o dowód, bo... podpis mi nie wyszedł. Ćwiczyłem chyba pół godziny, ale to nic nie dało, podpis był dziecinny i rozmazany. Próbowałem go skorygować, jednak drapanie igłą tylko pogorszyło sprawę i wyszło totalne badziewie... Nie wiem, jakoś trudno by mi było żyć 10 lat ze świadomością, że nie potrafię się porządnie podpisać. Ale to było wczoraj. Przespałem się z tym problemem i mam to gdzieś. Jak mi teraz wyjdzie to dobrze, jak nie to nie...
Dodaj komentarz