• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

the bitter end

Boli mnie dupa, walnąłem się w futrynę samochodu i mam dość tego gównianego prawa jazdy. To chyba nie dla mnie, nie potrafię się skupić w tym mieście. Kobieta wyskakuje mi jeszcze z pytaniami w stylu: "przeraża cię ruch samochodów?". I ta opinia: "prowadzisz jak na pierwszej jeździe". Psychika mi się przez to ściera...

Spokojny, to chyba najbardziej odpowiednie słowo dla określenia pogrzebu. Spodziewałem się większej histerii. Śmierć cioci była okropna, jak w jakimś filmie. Samochód pchał ją dachem przez 50 metrów, miażdżąc nogi i wyrywając drzewo z korzeniami... W kaplicy łapałem dziwne myśli jak 'co by było, gdybym teraz umarł?' albo 'kto by przyszedł na mój pogrzeb?'. I to już nie pierwszy raz myślę o takich rzeczach. Tak w ogóle to nie podobają mi się imprezy typu stypa. Pełno jakichś ludzi z rodziny, których nie znam, wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią, no i te głupie pytania, pożegnania, całowanie...
22 lipca 2004   Komentarze (5)
dakota
23 lipca 2004 o 22:32
hm..zaliczylam juz jakies 4 pogrzeby a zadnej stypy..hm..pewnie dlatego ze to nigdy nie byl pogrzeb kogos bliskiego..tfu!
caroline069
22 lipca 2004 o 23:45
Podoba mi sie Twoj blog. Jesli chcesz to wpadnij do mnie i sobie obczaj, moze sie spodoba. Podejrzewam, ze szablon na pewno. :) Ja tez sobie czesto mysle o swojej smierci. Ciekawe kto by po mnie zaplakal?
Chaos_Angel
22 lipca 2004 o 22:56
Oglądałem kiedyś taki jeden film, że była stypa... ludzie wyciągnęli nieboszczka z trumny, posadzili go na podwyższonym ostro tronie.. zmarły siedział jak król, panujący nad zebranymi... i wsżedzie, miast normalnej stypy, była totalna impreza, po prostu biba jakich mało, prawie że dyskoteka... chyba napiszę w testamencie, żeby rodzina zaqpiła trunki, zaprosiła jakichś młodych ludzi, których znałem i niech zrobią coś podobnego... te wszystkie płaczące twarze, smutek... niech się bawią!
moje_tzw_zycie
22 lipca 2004 o 15:53
Stypa to jedna wielka sciema moim zdaniem...Trzymaj sie
InnaM
22 lipca 2004 o 15:32
A tam, nie przejmuj się tą kobietą. Znam wiele osób, którym się wydawało, że prawo jazdy jest nie dla nich, uwierz mi. Nie lubię pogrzebów... A czegoś takiego jak stypa w ogóle nie uznaję. Ja myślę o takich rzeczach jak Ty dużo częściej, niż podczas pogrzebów... A odpowiedzi na te pytania są trochę przerażające. Heh.

Dodaj komentarz

Skid | Blogi