• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

utknąłem...

Zmuszony byłem dzisiaj opuścił moją twierdzę, by wziąć z US wniosek o nadanie NIP-u i załatwić siostrze bilet miesięczny. Potem został już tylko rachunek za net. To zadanie było teoretycznie proste: jadę, płacę, wracam. Jednak matka natura chciała inaczej. Jakieś ciemne chmury nadciągnęły nad dolinę Muminka (czyli mnie), jakaś wodnista ciecz zaczęła spadać z nieba, boski Zeus zaczął chrząkać, a ja musiałem... wysiąść z autobusu. Gdy ta ulewa zaczęła uderzać o powierzchnię mojego ciała zorientowałem się, że warto by uciekać. Zacząłem przedzierać się w strugach deszczu przez nagle opustoszałe osiedle, aż w końcu dotarłem do celu. Wszedłem do klatki i stwierdziłem, że muszę się wytrzeć, bo mnie wyśmieją. No tak, ale czym tu się wytrzeć, mokrymi ciuchami? W końcu zapłaciłem ten abonament i utknąłem na tym zadupiu. Czekałem chyba pół godziny zanim ten deszcz stał się bardziej miłosierny. Raz na rok można być mokrym...?
10 lipca 2003   Komentarze (2)
Rybeczka
11 lipca 2003 o 19:22
i ja tez dawno nie bylam...ale widze ze dobrze ci leci..mam nadzieje ze sie po tym deszczu nie przeziebiles? wpadnij do mnie
little_moth
10 lipca 2003 o 19:34
oj, nawet troszkę długo tu nie byłam!!! i wcale Cię nie podrywam (nie uznaję czegoś takiego przez internet ) tylko podoba mi się Twoje JA, które tu widzę, w Twoim blogu!! Świetnie piszesz :) ja uwielbiam spacerować i dlatego tak tam napisałam :P pozdrówka i bużka :)

Dodaj komentarz

Skid | Blogi