wpadłem w szał
Wkurzyłem się i to bardzo, bo wczoraj wieczorem okazało się, że mój blog stracił nagle kod html, nad którym pracowałem kiedyś cały dzień. Na szczęście miałem kopię na dysku. Nie wiem, jak to się stało. Początkowo sądziłem, że trwa jakaś modernizacja całego serwisu BLOGI, ale miałem problemy z naprawieniem tego badziewia. Była już północ, a ja byłem zmęczony, więc zostawiłem to w holerę i poszedłem spać (przekleństwa już pominę). Rano przyszło mi do głowy (szybko myślę, no nie?), że ktoś mógł po prostu przechwycić moje hasło i zabawił się trochę. Tak więc hasełko zmieniłem, kod naprawiłem i wszystko wróciło do normy (nawet licznik, który ostatnio coś się zdrzaźnił). Ale dzień mnie nie rozpieszczał i odcięli mi internet na kilka godzin. Poszedłem więc grillować, a gdy wróciłem kilobajty znów zaczęły śmigać bialutkim kabelkiem... :)
Dodaj komentarz