zaległości
Zasnąłem na religii. Powodem było chyba zmęczenie i to duszne powietrze. Z tego co wiem kilka osób miało ze mnie ubaw. Obudziła mnie As.
Przyszły wyniki Kangura. Nie wiem co sobie ubzdurałem, ale łudziłem się o odrobinę szczęścia i wyróżnienie. Niestety zabrakło mi 6 punktów, ale i tak miałem lepszy wynik niż większość ludzi z klasy :)
W czwartek zacząłem rozdawać w szkole zaproszenia na moje urodziny. Nie myślałem, że to taka fajna zabawa. Zaproszenia, które sam wymyśliłem i wykonałem chyba się podobały, przynajmniej takie odniosłem wrażenie.
Załamałem się trochę po środowej jeździe samochodem. Nie wiem co się wtedy ze mną działo, ale nie mogłem się w ogóle skupić. Najpierw źle zrozumiałem instruktorkę i skręciłem na rondzie nie tam gdzie trzeba (według niej mogłem spowodować wypadek). Potem jakaś kobieta weszła sobie bezprawnie i to w dodatku tyłem albo bokiem na jezdnię i gdyby nie hamowanie instruktorki, potrąciłbym tą głupią krowę, bo nawet jej nie zauważyłem. Na sam koniec, gdy przejeżdżałem przez przejazd kolejowy, szlabany zaczęły się zamykać i ledwo zdążyłem... Jednym słowem: tragedia.
Dodaj komentarz