victoria!
Jakoś mi się radośnie zrobiło. Zacząłem obżerać się tortem jagodowym, który tata niepotrzebnie kupił. Tak poza tym, to po dobrych kilku latach znalazłem kolejną piosenkę, z którą mogę się utożasmić. Pierwszą była "Długość dźwięku samotności" Myslovitz, a teraz polubiłem "Pozwól mi lepszym być" Szymona Wydry. Ja tego faceta nie znoszę, ale co tam, tekst jest szczery. Jeszcze tylko wspomnę, że nie wiem, co mi się z mózgiem stało, ale zacząłem grać w... football. Oczywiście w sieci, bo w realu to chyba raczej napewno z własnej woli nigdy... No i po kilku wpadkach w końcu wygrałem 6:0 (3:0) victoria!
Nie będę się dłużej kryć
Dosyć kłamstw, walki już dość
Pozwól mi lepszym być
Pomóż mi zrozumieć sny
Chce kochać jak nigdy nikt
By całemu złu zrobić na złość...