wyjątkowy dzień
Dzisiejszy dzień nie zaczął się najlepiej, ale później było bardzo sympatycznie. Mój kochany autobus, nie dość, że się spóźnił, to jeszcze był taki zapchany, że nie wsiadłem do środka :< Musiałem jechać z przesiadką, więc myślałem, że nie zdążę. Byłem dość zdenerwowany, bo na pierwszej lekcji miał być sprawdzian z fizy... Na szczęście dobiegłem na czas i wszystko zaczęło się lepiej układać. Dziewczyny z klasy zaskoczyły mnie i to nawet bardzo. Jako jedyne wynajęły aulę i zatańczyły dla nas w seksownych sukienkach do piosenki z "Moulin Rouge". Potem dostałem ręcznie zdobioną filiżanką z moim pseudonimem i taką zabawną rymowankę na swój temat. Ale najlepsze było to, że dziewczyny umalowały się perfidnie czerwoną szminką i zaczęły nas obcałowywać!!! Pozostawiły mi takie dość odznaczające się ślady na obu polikach i czole! Ale stwierdziliśmy z chłopakami, że fajnie wyglądamy i po prostu chodziliśmy tak przez cały dzień, wzbudzając ogólne zainteresowanie w szkole. Nawet chemica zatrzymała się przede mną i przez chwilę nie wiedziała, co mi się właściwie stało :) Po lekcjach doszedłem do wniosku, że takie sytuacje nie zdarzają mi się często i nie mam się czego wstydzić, więc przejechałem całe miasto z "taką twarzą", a w domu przynajmniej rodzinka miała ubaw :D