wycieczka
Tak, to jest już prawie pewne, że za trzy tygodnie jadę na wycieczkę. Cieszę się, bo MG się zdecydował i jeszcze taki Wojtek z mojej klasy. Było trochę zamieszania, bo musiałem dzisiaj oddać paszport Olejowi (facet od gery) i wypełnić wniosek o wydanie wizy turystycznej! Na szczęście te dziwadła są bezpłatne, więc nie powinno być problemów. Olej obiecał, że jutro zawiezie to wszystko do konsulatu i po kilku dniach wizy będą gotowe! To trochę zamotane, bo zmieniły się przepisy prawne i teraz trzeba się trochę namęczyć, żeby wjechać do Rosji!!! Tak, jadę do Rosji, a dokładniej do Kaliningradu!!! Nawet nie wiem dokładnie dlaczego to robię... :P Hmm, po kilku chwilach namysłu stwierdziłem, że już chyba nigdy nie nadarzy się okazja, by zobaczyć ten biedny kraj i podbudować się na duchu, że w Polsce jest sto razy lepiej :D Poza tym cieszę się, że dostanę pierwszą (i pewnie ostatnią) w życiu wizę! Nie wiem natomiast, czemu MG jest taki podekscytowany tym wyjazdem. Ja zdaję sobie sprawę, że jednym z głównych celów tej eskapady będzie "integracja", jednak nie zamierzam przesadzać. Po prostu to nie w moim stylu upić się, bo tak jest fajnie! Ja chcę przede wszystkim mile spędzić czas, przeżyć coś niecodziennego i mieć kilka nowych wspomnień... :D
When you die there's only one thing you really can regret:
All the time you've spent regretting.
[bjork]