zdjęcia
Przez ostatnie dni czuję się, jakby ktoś zabrał mi motywację do kontynuowania życia towarzyskiego. Czekam na jedno magiczne słowo na p..., ale ani MG ani Szymas nie zdają sobie sprawy, że mnie zlekceważyli i tym samym urazili. Mam w głowie pustkę, nie do końca wiem, jak dalej rozegrać tą sytuację. Do Szymasa nie mam żalu, bo prawdę mówiąc nie znamy się za dobrze, ale MG wie o mnie coś więcej. W ogóle z nim teraz nie rozmawiam. To okropne uczucie stracić kolegę. A za półtora tygodnia mam jechać z nim do Rosji...
Chyba jedyną osobą, która obecnie poprawia mi humor jest Fafcia, z która siedzę w ławce. Przynajmniej coś śmiesznego można od niej usłyszeć i na chwilę zapomnieć o problemach. Kuba z mojej klasy dał mi dzisiaj zdjęcie, na którym jest moja nieszczęsna postać. To mi nawet sprawiło małą przyjemność. Fotka nie należy do udanych, ale liczy się miły gest i to, że już nikt inny jej nie zobaczy :P Poza tym w dzisiejszej gazecie lokalnej ukazała się mała wzmianka dotycząca pewnego konkursu fotograficznego, w którym brałem udział. Wczoraj było rozstrzygnięcie, jednak nie dostałem żadnego wyróżnienia ani jakiejś głównej nagrody. Po prostu większość prac była niemal profesjonalna, więc nie miałem szans. Ale nie wiadomo czemu jestem na zdjęciu w gazecie i nawet wymienili moje nazwisko. Właściwie to powinienem się cieszyć, ale skoro nic nie osiągnąłem, to ten zaszczyt przypadł mi trochę bezpodstawnie :]
Chyba jedyną osobą, która obecnie poprawia mi humor jest Fafcia, z która siedzę w ławce. Przynajmniej coś śmiesznego można od niej usłyszeć i na chwilę zapomnieć o problemach. Kuba z mojej klasy dał mi dzisiaj zdjęcie, na którym jest moja nieszczęsna postać. To mi nawet sprawiło małą przyjemność. Fotka nie należy do udanych, ale liczy się miły gest i to, że już nikt inny jej nie zobaczy :P Poza tym w dzisiejszej gazecie lokalnej ukazała się mała wzmianka dotycząca pewnego konkursu fotograficznego, w którym brałem udział. Wczoraj było rozstrzygnięcie, jednak nie dostałem żadnego wyróżnienia ani jakiejś głównej nagrody. Po prostu większość prac była niemal profesjonalna, więc nie miałem szans. Ale nie wiadomo czemu jestem na zdjęciu w gazecie i nawet wymienili moje nazwisko. Właściwie to powinienem się cieszyć, ale skoro nic nie osiągnąłem, to ten zaszczyt przypadł mi trochę bezpodstawnie :]