plotki
Łosiu mnie dzisiaj wkurzył i to bardzo. Zazwyczaj toleruję jego wygłupy, ale teraz posunął się za daleko. Pod koniec dnia zaczął rozpowiadać dookoła jakieś plotki na mój temat, że niby jestem pedałem. Nie wiem, czy on chciał odwrócić uwagę od własnej osoby (bo wg testu ma mózg kobiety), ale mnie to uraziło i się obraziłem na gościa, bo głupoty gada i tyle. Próbowałem mu wyjaśnić, że ma się ode mnie odpierdol..., ale wtedy on zaczął twierdzić, że ja się denerwuję, bo "mam okres". To już wogle była paranoja. Jedynie Wera zaczęła mu tłumaczyć, że jest w błędzie (a tak na marginesie, to nie spodziewałem się, że Wera stanie kiedykolwiek w mojej obronie). Mam dość tego dnia, głowa mnie dzisiaj rozbolała a jutro sprawdzian z gery...