• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 02 maja 2004


unija daje kija

[spisane 30.04.]
Szczerze powiedziawszy w dupie mam tą unię i nie zamierzam świętować w jakikolwiek sposób!!! Ludzie myślą o niewiadomo jakich kokosach, a moim zdaniem przejadą się na tej wspólnocie dość szybko. Polaków zawsze ktoś oszukiwał i wyśmiewał, więc czemu teraz ma być inaczej? Wszystko ma zdrożeć, więc po co się w to bawić. I tak jako zwykły, szary człowieczek nie zobaczę efektów pomocy gospodarczej czy innych bajerów. Miasto organizuje jakieś beznadziejne festyny i biesiady. A ja tam bym wolał, żeby ktoś mi dał darmowe wejściówki na sobotnią klubową imprezę...

Ta szkolna propaganda unijna staje się powoli irytująca. Dajmy na to Spring Drama Festival po angielsku. I tak wiadomo, że nasza szkoła robi najlepsze show, ale nie może wygrać, bo jest organizatorem. Dzisiaj sprzedawano potrawy kuchni zachodnich. Więcej było przygotowań i dekoracji niż tych atrakcji. Zdążyłem kupić jakiś kawałek ciasta, który miał niby symbolizować UK (bodajże keks). I gdy chciałem sobie poszaleć, bo lubię ciasta, to oczywiście wszystko sprzątnięto po godzinie...

Przygotowania do moich urodzin idą pełną parą. Tak jak przypuszczałem, wszystko muszę robić sam, ale chyba warto inwestować w uznanie Sz. Te sprawy organizacyjne nie są wcale takie tragiczne. Bardziej boję się, że ludzie nie przyjdą albo że będzie drętwo. Nigdy nie myślałem, że zrobię imprezę w dniu swoich urodzin. To zawsze był zapomniany przez wszystkich dzień, a teraz tak się jakoś złożyło...

[spisane 29.04.]
Łydki mnie bolą od tańczenia oldschooli na imprezach. Z. przyniosła całą reklamówkę żarcia, które zostało jej z osiemnastki. Wszyscy podejrzewali, że to jakaś podpucha, ale w końcu zaczęli jeść. Ja też się przełamałem, kanapka z kiełbasą leżała sobie w zaciszu plecakowej ciemności, a ja szalałem z ciastkami i cukierkami... Worek krążył sobie po szkole z rąk do rąk, a mniej więcej w połowie dnia zaginął w akcji i jakimś dziwnym sposobem nikomu nie chciało się dociekać co się z nim stało... :)
02 maja 2004   Komentarze (6)
Skid | Blogi