• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 06 września 2004


dzień po...

Nie ma nic gorszego niż obudzić się rano niewyspanym z uczuciem, że w twoich ustach zamieszkała nikotyna, a dokładniej jej smak i dym, które osadziły się na zębach. Nie ma to jak wyglądać łudząco podobnie do nieogolonego żula, mieć buty brudne od tortu urodzinowego (nie wiem, jakim cudem), śmierdzieć dymem, mieć kaca i na dodatek pójść do szkoły w takim stanie. Jeszcze po drodze przeżywać fazę pt. "chce mi się rzygać, czy to tylko złudzenie?". Nie ma to jak rozpływać się ze zmęczenia na korytarzach i walnąć łokciem w kaloryfer. W takich chwilach wczorajszy nocny melanż w parku w centrum miasta wydaje się jedynie nieprzemyślaną ideą, a rzucanie soku czy butelek za płot do Gastronomika - szczeniackim wybrykiem. Czym byłoby to życie bez tak "uroczych" momentów?
06 września 2004   Komentarze (3)
Skid | Blogi