• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 25 czerwca 2003


.: zależy mi... :.

Kurczę no! Czuję, że się zbliża, zaraz do mnie przyjdzie i wybuchnie niespodziewanie. Ogromna ale prawdziwa chęć, chęć posiadania przyjaciela. Ja już normalnie nie mogę tak żyć, nie potrafię walczyć z tymi przeciwnościami w pojedynkę. Muszę z kimś pogadać, muszę z kimś przebywać. Nie chcę nigdzie wyjedżać, nie chcę miłości, nie chcę pieniędzy. Chcę mieć przyjaciela, chcę komuś zaufać, chcę się wyżalić, chcę być szczery... i w końcu cieszyś się z tego. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że chyba znam osobę, której potrzebuję. Dzięki niej już inaczej potrzę na świat. Chcę, żeby to ona została moim PRZYJACIELEM. Tylko, że ta osoba, tego nie widzi albo nie chce widzieć i po prostu jakoś mnie unika. A mi tak bardzo zależy...

"How many sorrows
Do you try to hide?
In a world of illusion
That's covering your mind?
I'll show you something good.
Oh I'll show you something good.
When you open your mind
You'll discover the sign
That there's something
You're longing to find."
[Eurythmics]
25 czerwca 2003   Komentarze (3)

.: kolorowe sny - wesołe marchewki :.

Miałem dzisiaj sen, w którym (naprawdę!) widziałem siebie i wielu moich znajomych (także ze starej klasy), była jakaś impreza i wszystko (no prawie wszystko) układało się świetnie. Pomyślałem, że może ten sen się spełni, może kiedyś będę mógł zanucić sobie Creeda: "Hello my friend, we meet again. It's been awhile, where should we begin?". Postanowiłem, że tak jak Laura Brown w "Godzinach" upiekę ciasto. W tym filmie Laura też była załamana swoim życiem, które nie ulożyło się tak jak oczekiwała. Wraz z synkiem zaczęła piec ciasto na urodziny męża, ale ciasto tak jak życie nie wyszło jej. Ja upiekłem ciasto marchewkowe, z którego zawsze jakoś się śmieję, że jest właśnie takie jakie jest. I o dziwo wyszło. Myślę, że to dobry znak, może dzisiaj ktoś się do mnie odezwie...
25 czerwca 2003   Komentarze (1)
Skid | Blogi