• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 14 października 2003


mój błąd, moja wina

Boshe co za głupi dzień! Mam dość, mam dość tego świata! Wszystko miało być idealne, piękne i dopracowane, a ja po prostu to wszystko zniszczyłem. Nawaliłem i jest mi głupio. Chciałem dobrze, a wyszło gorzej niż źle. Zaprosiłem MG do siebie, bo stwierdziłem, że muszę się zrewanżować za te moje częste odwiedziny. Specjalnie pojechałem do miasta, żeby mu pokazać, jak ma do mnie dojechać. I tylko jeden głupi szczegół zaważył o katastrofie. Po prostu wyszedłem na idiotę, nie mówiąc mu, że musi skasować dwa bilety, bo to jest linia pośpieszna. I w tej samej minucie, kiedy on skasował tylko jeden nieszczęsny bilet, zjawiła się kontrola. Jeszcze jako bonus on nie miał przy sobie legitymacji. No i zaczął się terror... On był zdenerwowany, ja byłem zdenerwowany, a trzech kanarów straszyło nas policją, mandatem i innymi tekstami. Ja myślałem, że się spalę ze wstydu, zapadnę pod ziemię, dokonam samodestrukcji... Nie wiedziałem, co mam robić, mowę mi odjęło. A te skur**syny najpierw gadali, że nie ma mowy o żadnej łapówce, a potem i tak ją wzięli!!! Tylko ja potrafię popełniać takie błędy, tylko ja jestem zdolny do tego, by wciągnąć kolegę w kłopoty. Boshe, zawiodłem siebie, zawiodłem MG, jego rodzina pewnie mnie wyśmieje, będzie niezła kaszana. To była moja wina, moja WINA, za którą przyjdzie mi teraz odpokutować... Zapłaciłem połowę tej łapówki. MG mówił, że zwróci mi te pieniądze, ale ja ich nie chcę, nie chcę głupich, śmierdzących papierków. Ja chcę, by było tak jak dawniej, by znowu mi ktoś zaufał... Ja chcę mieć przyjaciela. Boshe, czy to takie trudne, czy to może ja jestem do niczego?
14 października 2003   Komentarze (2)
Skid | Blogi