• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 18 listopada 2003


zmiana

Mam dziwne wrażenie, że się zmieniłem i to chyba przez to, że zacząłem realizować moje postanowienia na ten rok szkolny. Po prostu wziąłem sobie do serca słowa Oleja (że liceum to najpiękniejsze lata życia). Poza tym myślałem trochę o swoim życiu, ludzie w klasie też do tego doszli, że za półtora roku każdy pójdzie w inną stronę i dopiero wtedy okaże się, czy warto było poświęcać się dla innych. Ale to trochę inna sprawa, dla mnie ważne jest teraz to, by maksymalnie wykorzystać czas wolny (obojętnie czy z kimś, czy w samotności), bo w drugim semestrze dojdą mi fakultety i nie wiem, czy wtedy będę miał czas na cokolwiek. Dlatego zdecydowałem się na pewien desperacki krok i zafundowałem sobie bilet na trzydniowy przegląd filmowy. To oznacza, że w środę, czwartek i piątek będę siedział w jakimś pseudo-kinie od 16.30 - 21.00. Ja już zaczynam się obawiać, czy dobrze zrobiłem, ale rozważając za i przeciw tak jakoś mi wyszło. Bo po pierwsze: żyje się tylko raz, po drugie: nigdy nie byłem na czymś takim, po trzecie: to jest trochę ekscytujące i może być fajnie, po czwarte: przeczytałem gdzieś, że te filmy powinien obejrzeć każdy szanujący się kinoman. Argumenty przeciw są takie: nie mam obecnie kasy i nie przepadam za reżyserem tych filmów (ale jestem dość podatny na presje otoczenia :D). Dlatego jednocześnie się boję i cieszę, i to jest naprawdę dziwne uczucie...
18 listopada 2003   Komentarze (1)
Skid | Blogi