• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 18 grudnia 2003


w końcu koniec

Jeszcze do mnie nie dotarło, że mam już wolne, 16 dni,  hihi. Wigilia klasowa okazała się dość sympatyczna. Moje ciasto marchewkowe zrobiło małą furorę. Agata powiedziała, że jeśli ja tak piekę, to ona mogłaby za mnie wyjść za mąż ;P !!! Najtrudniejszym elementem tej całej imprezy były jak zwykle życzenia. Miałem mały problem z wymyśleniem oryginalnej formułki, ale w końcu wykombinowałem: "życzę jak najmniej przeciwności na drodze realizacji wyznaczonych sobie celów". Wychowawczyni się podobało, zresztą tak, jak zeszłoroczne: "aby znalazła pani to, czego pani w życiu szuka". Dostałem bardzo piękny prezent (o dziwo nawet mi się podoba) - czerwonego, drewnianego aniołka zrobionego ręcznie. Wykonała go Kaja, czyli najbardziej uzdolniona osoba w mojej klasie. Mój prezent, w porównaniu z tą figurką był kiczowaty, ale co tam. Nie miałem żadnego ciekawego pomysłu i w większości zrobiła mi go mama, która nie dała sobie wytłumaczyć, że to ma być moje dzieło - kartka świąteczna z choinką 3D + zabawne życzonka. Teraz mam ochotę porządnie się wyspać i zapomnieć o tegorocznych kłopotach...
18 grudnia 2003   Komentarze (1)
Skid | Blogi