• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 20 grudnia 2003


dwa prezenty w jednym

Wzbogaciłem się dzisiaj o dwie rzeczy, jednak obie budzą we mnie mieszane uczucia. Dostałem na gwiazdkę nową komórkę (i tu powinienem skakać i krzyczeć w niebogłosy oraz postawić na końcu tego zdania dziesięć wykrzykników, ale tak nie jest). Moja stara amfibia była już do niczego, nawet sygnału nie mogłem puszczać, bo baterię szlag trafiał. Chciałem mieć Mitsubishi, bo moja siostra miała starszy model i wiedziałbym co i jak. Niestety ten telefon został już wykupiony, dlatego też miałem wybór: albo pozostać przy starej amfibii, albo dopłacić troszku i kupić Alkatela. Ten z kolei od początku wydawał mi się podejrzany, no i moje przypuszczenia się sprawdziły. W zestawie był zegarek Swatch, który jest całkiem wporzo, oprócz faktu, że czuję się trochę jak pies na smyczy... A to dlatego, że przez 17 lat nie nosiłem tego wynalazku, bo albo pasek był za luźny na moją chudą jak patyk rękę, albo dostawałem wysypki od plastiku. Natomiast komórka nie jest ani szczytem techniki, ani szczytem moich marzeń... Wprawdzie ma większość funkcji, na których mi zależało, ale obsługuje się ją kiepsko i to mnie irytuje. No i teraz to muszę się przyzwyczaić, bo będziemy ze sobą na dobre i na złe przez jakieś trzy lata (prędzej nie dostanę kolejnej). Wiem, że jestem nieznośny i powinienem się cieszyć z prezentu, ale ten prezent mnie do końca nie satysfakcjonuje (zupełnie jak całe moje życie). Najlepsze jest to, że musiałem dołożyć do tego interesu 79 zetek. I to się właśnie nazywa ryzyko zawodowe...
20 grudnia 2003   Komentarze (2)
Skid | Blogi