• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 22 marca 2004


plaża malibu

Uff... było ciężko ale dość ciekawie. Na wstępie moja klasa wyśmiała mnie za to, że postawiłem włosy na żel i według nich wyglądałem jak dres. No ale nic, udało mi się zapanować nad fryzurą (właściwie to ją splaszczyć). Potem "uratowałem" Sz. który zapomniał swojego zaproszenia i stałem się "rescuer". Impreza była całkiem niezła, spotkałem mniej i bardziej pożądanych starych znajomych. Wytańczyłem się do granic, upiłem się kulturalnie, nawdychałem się dymu fajek (i cały potem śmierdziałem), ciągle ktoś mnie popychał i rozlewałem różne napoje... Ale najlepszy schemat znów odstawiła Ag, która uczyła barmana jak przyrządzać jej ulubiony drink - "Plaża Malibu" (dobry zresztą :P). Najlepsze było to, że katar mi częściowo przeszedł. Po pónocy wkręciłem się na darmowy transport do domu. Trochę mi było głupio, bo rodzice Fc odwozili jego As i ja jako najbardziej pijana osoba nie odzywałem się zupełnie. Nie wiem czemu, ale zdawało mi się, że to była najkrótsza podróż do domu. Kiedy się kładłem spać pozostała tylko jedna uciążliwa rzecz - dudnienie w uszach, w głowie i wszędzie dookoła. Spałem jak zabity. Rano wyłączyłem budzik i myślałem że nie pójdę na 7.00 do szkoły. Ale w końcu się przełamałem. Fc powiedział mi, że jego matka powiedziała: "spokojny ten twój kolega" :D I potem przez pół dnia było mi niedobrze...
22 marca 2004   Komentarze (3)
Skid | Blogi