• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 19 kwietnia 2004


jazdaaa...

Przeżyłem swoją pierwszą jazdę samochodem. To była totalna masakra. Wystarczyły dwie godziny, żebym pogwałcił niewiadomo ile przepisów i został namierzony na osiedlu przez E. Tak ogólnie to odniosłem wrażenie, że skrzynia biegów dostała ode mnie solidnie w kość. Poza tym nie bardzo wiedziałem co się dzieje na skrzyżowaniach, nie zauważałem znaków, pasów jezdni, nie patrzyłem w lusterka i kilka razy zgasł mi silnik na światłach. Dosłownie miodzio... Ale najlepszy motyw był, gdy jakaś taśma magnetofonowa, która znajdowała się na drzewie, zaplątała się o "L" i jechaliśmy tak przez pewien czas... W końcu kobieta kazała mi się zatrzymać, wysiadła i zaczęła zdzierać tą taśmę z samochodu... Jak na pierwszy raz to nieźle, nikogo nie zabiłem... nawet siebie :D
19 kwietnia 2004   Komentarze (3)
Skid | Blogi