• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 23 sierpnia 2004


"ja jestem Rusin zgodny. bij go, drzyj za...

Znowu budzę się ze łzami w oczach i nawet nie wiem, kiedy i jak to się dzieje. Żal mi tych wakacji, bo były ciekawe, takie inne od wszystkich... Zapomniałem tylko o lekarzu i teraz już dupa, przed wakacjami nie będę mógł dostać zwolnienia!!! Nie wiem, co robić. Moje ambicje wiązane z udziałem w survivalu legły w gruzach, bo to był głupi pomysł. Nie mógłbym zawalić trzech tygodni, bo klasa maturalna do czegoś zobowiązuje, więc nawet nie wiem, po co wysłałem to zgłoszenie. Tylko nadziei sobie narobiłem.

Odebrałem prawo jazdy. Ten burdelowaty róż jest lekko irytująco zwałowy. Moja mama wydała świetny komentarz: "Mmmhymmmhyhy, duża głowa, mała głowa...". Teraz będę chyba grał w totka, żeby uzbierać na sprowadzenie jakiegoś porządnego MINI z Niemiec, bo do większych samochodów nie wsiądę.

W Ustce było dziko. Dostaliśmy fajny, duży pokój... z widokiem na cmentarz, nawet pogrzeb widziałem jak byłem w kiblu! Dziadek wszystkich wkurwiał i prawie wpadł do portu. Zacząłem rozpaczać, że w tym domku nie było TVN-u i nie obejrzałem "Kompanii". Napisałem przez to wierz inspirowany filmem, nawet niezły wyszedł. Pogoda była fikuśna i z mojego opalania się nic nie wyszło. Bodajże w czwartek ktoś podłożył na promenadzie bombę i wszędzie była policja, ewakuowano ludzi itp. Pierwszy raz kupiłem sobie kebab i myślałem, że mi gardło wypali, takie ostre jedzenie. Wzruszyła mnie pani Otylia, prawie się popłakałem, gdy odbierała złoty medal. W związku z olimpiadą kupiłem sobie dresik. Wprawdzie nie aktualny, bo jest napisane Tokyo 1964, ale wygląda zajebiście. W piątek się zdołowałem. Sz. miał mieć w czwartek egzamin i nie dawał znaku życia, więc napisałem do jego siostry i okazało się, że zdał, a ona się dziwi, że jeszcze mi się nie pochwalił. No fajnie, ja mu dzwoniłem do Chorwacji, a on nie raczył nawet emsa przysłać... Wczoraj to wyjaśniliśmy, ale czy to w ogóle ma sens?
23 sierpnia 2004   Komentarze (1)
Skid | Blogi