• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 26 września 2004


kogel-mogel czyli różne dziwne kontemplacje...

Blog2book. Myślałem o tym co najmniej kilkanaście razy i zawsze nasuwała mi się konkluzja, że nie byłbym w stanie tego zrobić. Chyba nie odważyłbym się na wydanie bloga jako książki. Z jednej strony tu jest za dużo mnie, a z drugiej, za mało, bo sporo jest rzeczy, z których nie potrafię się tu zwierzyć, ze wstydu przed samym sobą. Moja psychika jest tak odmienna od normy, że czasem sam mam problem, by ją zaakceptować. Taa, ta książka mogłaby być niebezpieczna.

Pierwszy raz odważyłem się to zrobić. Oszukałem Multikino. Obejrzałem jeden film z darmowego biletu, później poszedłem do kibla, a stamtąd przesmyczyłem się do innej sali i obejrzałem drugi film. Jakie to było stresujące i w ogóle... Ale z tego co słyszę, większość młodych tak robi, więc musiałem spróbować.

Przez pół dnia chodziłem po szkole z łukiem. To miał być atrybut Apolla na kolejną urokliwą lekcję WOK-u. Oczywiście nikt nie pamiętał o tych gadżetach, które trzeba było przynieść, więc musieliśmy zrobić ten łuk rano w szkole. Na boisku znaleźliśmy jakąś gałąź, a Pat miała mulinę. Łuk był naprawdę boski, nawet strzelał jak należy.

Zostałem uświadomiony, że moje nowe buty to "halówki" do gry w nogę. Dosłownie wtopa na maxa. Nie wiedziałem, było napisane "indoor", więc myślałem, że jakiś głupek wymyślił buty do chodzenia po domu. Oczywiście ja nie używam ich w pomieszczeniach. Wtopa jak nic. Jestem antysportowy, a wszędzie obnoszę się z tymi butami.

Fc zerwał z As. Kurde no, chłodny nastrój się w klasie zrobił. Chyba półtora roku ze sobą chodzili. W piątek przez godzinę zwierzał mi się na GG. Czułem się dziwnie, bo wiedziałem, że on musi to z siebie wyrzucić, ale nie potrafiłem mu pomóc.

Myślałem na temat mojej kariery i doszedłem do absurdu. Wszystko, co mnie interesuje jest niemożliwe do studiowania, bo nie mam żadnego porządnego zaplecza:
- szkoła filmowa (totalna abstrakcja, nawet nie potrafię przyznać się do tego przed nikim, odpadłbym na egzaminach wstępnych)
- reklama (nawet nie wiem, co trzeba studiować, żeby znaleźć potem pracę w agencji)
- anglistyka (interesuje mnie kultura Brytanii, ale mój angielski jest zbyt słaby)
- fotografia (nie mam ani dobrego sprzętu, ani portfolio)
- pilot wycieczek (trzeba by iść na AWF)
- projektowanie www (jestem za cienki z infy, nie znam ani Flasha, ani PHP, ani żadnego innego języka poza podstawami HTML)
- recenzent, dziennikarz (czasem coś mi wyjdzie, ale nienawidzę pisać na zawołanie i nie cierpię rzeczy związanych z językiem polskim)

Reasumując, czeka mnie życie, którego nie pragnę... :/
26 września 2004   Komentarze (5)
Skid | Blogi