• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Najnowsze wpisy, strona 32


< 1 2 ... 31 32 33 34 35 ... 56 57 >

chamstwo się szerzy

Kurde no! Miałem nadzieję, że skoro oceny są wystawione, to przez następny tydzień dadzą nam w szkole spokój. A tu lipa, te chamy jedne zaczęły już nawet pytać na drugi semestr!!! I kto był tą pierwszą ofiarą? oczywiście ja. Nie wiem, co mnie tknęło, ale na szczęście zajrzałem wczoraj do zeszytu od bioli i tak jakoś łatwo mi te bzdety wchodziły. No i dzisiaj wszystkim szczęka opadła... Ale najśmieszniejsze jest to, że miałem jeszcze "enkę" do wykorzystania. Jednak stwierdziłem, że i tak nikogo nie spyta, bo nie opłaca się jej... A tu taki psikus.

Siostra zaczęła mnie wkurzać i to nawet bardzo. Przez cały dzień blokuje mi kompa, bo musi sprawdzać, czy jest ktoś dostępny na GG. A jeśli jest, to gada z nim przynajmniej godzinę! To mnie doprowadza do szału. Mam tylko nadzieję, że tak jak mi, tak i jej znudzą się w końcu te wielokrotne rozmowy z tą samą osobą i zrozumie, że trzeba zachować umiar...
12 grudnia 2003   Komentarze (2)

ocenki

Mam już dość frytek. Odkąd moja rodzina zaopatrzyła się w specjalny gadżet do smażenia tych ziemniaków, zacząłem coraz częściej dostawać pod nos talerz tych żółtych wyrzynanek. Lubiłem frytki, ale gdy stały się alternatywą dla normalnych obiadów, to mi się odechciało. Jeszcze dzisiaj była mała afera, bo tata kupił te zamrożone frykasy, mimo że były jeszcze w lodówce. No i teraz mamy jakieś 4 kilo tego dziwactwa i ledwo się to zmieściło w zamrażarce. Chyba się prędzej osram, niż przejem to wszystko...

Dzisiaj było zebranie z rodzicami. Chodziło o oceny semestralne, a afera wybuchła z innego powodu... No bo przez ostatnie miesiące całkiem często przepadały nam lekcje, a niektórzy nauczyciele po prostu olewali sobie lekcje (a do matury coraz bliżej :]). Ojciec Asi trochę się wkurzył i powiedział, że szkoła ma dobrą opinię tylko ze względu na dobrą młodzież, a nie poziom nauczania!!! A tak wogle to przejąłem się trochę problemem MG. Chłopak uczył się w gimnazjum niemca, teraz też ma dodatkowe zajęcia, a na semestr dostał gorszą ocenę niż ja (tzn. 3+)! No i tak sobie myślę, że jego rodzice trochę się wkurzą, jak on im pokaże tą kartkę. Hmm, ja tam wiem, że jego ojciec bywa zły... a gdy się dowie, że płaci za syna i nie widzi rezultatów (wolę nie myśleć).

O siebie się nie martwię bo moja średnia wynosi 4,27. Mogło (a właściwie miało) być lepiej, ale tak jakoś wyszło. Wogle ten rok taki jakiś cięższy mi się wydaje. No i ta gera mnie dręczy. Muszę pokazać Olejowi, że stać mnie na 5, po prostu muszę!!!
11 grudnia 2003   Komentarze (1)

pier, pier, pierniczki

Święta coraz bliżej... Ocenki już prawie wystawione, jeszcze tylko parę dni i będzie spokój. Wczoraj za moją grę komputerową, która tak do końca nie działała dostałem 4 (hihi, to się nazywa litość a nie szczęście!). Ponadto wczoraj było uroczyste otwarcie nowej, wyremontowanej... uwaga, uwaga... toalety męskiej!!! W tej przełomowej chwili nie mogło zabraknąć dyrektorki, która oficjalnie przecięła wstęgę przyklejoną do drzwi (to była żenada totalna ;P). Ale kibel wygląda bardzo ładnie, taki niebieściutki klimacik. A dziś po całym domu roznosi się zapach świątecznych pierniczków. Aaahhh, ja już chcę mieć wolne...
09 grudnia 2003   Komentarze (1)

zmiana

Postanowiłem zmienić wygląd bloga, bo stare kolory już mi się znudziły. Było tak jakoś ponuro i sztywno, a ta wesoła buźka po lewej nie pasowała do takich klimatów. Szczerze mówiąc, przywłaszczyłem sobie te kolorki z pewnej angielskiej witryny, ale co tam. Myślę, że strona się trochę ożywiła i jest jakoś tak rodośniej. Rozbudowałem też linki do innych stron, zmieniłem motto i wkleiłem tekst piosenki :D
08 grudnia 2003   Komentarze (1)

skip & skid

Dzisiejsza część weekendu była równie leniwa, co wczorajsza. Zjadłem sobie śniadanie mistrza, czyli kubeł płatków z mlekiem, jogurt i wypiłem moje ukochane cappuccino o smaku irish cream (bo wczoraj nie miałem już sił). Rodzice mnie trochę wkurzyli, bo chciałem obejrzeć po południu film (My dog, skip) i przez to ich oglądanie parkietu straciłem pół godziny. A film był dość ciekawy i nawet wzruszyłem się pod koniec. Wszystko przez ten motyw braku przyjaźni, no i jeszcze śmierć psa... Tak poza tym to wieczór mnie zaskoczył, bo odezwała się do mnie Ewa z drugiego mat-fizu. Historia dość skomplikowana, bo ona jest kuzynką takiej Marty z mojej klasy i była z nami na wycieczce w czerwcu. Tylko że jakby to powiedzieć zawsze miałem wrażenie, że ona nie chce mnie poznać. No i mówiliśmy sobie tylko "cześć" i nie rozmawialiśmy w autobusie (no bo o czym?). A tu taki psikus, wysłała mi coś na GG, a ja, dzięki moim zdolnościom rozpoznawczym nawiązałem niebywały kontakt... A ona się niby zastanawiała, czy ja się wreszcie skapnę, że ona to ona. Dziwne, naprawdę dziwne, dziewczyna, którą zawsze podziwiałem za styl i osobowość nagle zaczęła mnie zaczepiać w wirtualnym świecie...
07 grudnia 2003   Dodaj komentarz
< 1 2 ... 31 32 33 34 35 ... 56 57 >
Skid | Blogi