• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Najnowsze wpisy, strona 47


< 1 2 ... 46 47 48 49 50 ... 56 57 >

zaskoczony

Od dawna chciałem wybrać się z kimś na kręgle i zobaczyć jak w to się gra. I tutaj niespodzianka. MG po raz drugi wykazał się swoimi zdolnościami organizacyjnymi i zaproponował mi wspólny wypad do Galerii Pomorskiej. Poszliśmy tam w tym samym składzie co w sobotę (czyli w pięć osób). Szczerze mówiąc byłem sceptycznie nastawiony do tej zabawy, bo znając mój talent do wszelakich sportów, nie miałem szans na pokazanie się z najlepszej strony. Ale moja ciekawość przezwyciężyła obawy. Niestety już na wejściu wykazałem się pełną amatorszczyzną, bo jakoś nie pomyślałem, że tam trzeba będzie włożyć specjalne buty (które ktoś wcześniej nosił!) i pojechałem na bosaka w sandałkach! Jeszcze nigdy przedtem nie tęskniłem tak za skarpetkami i nigdy przedtem nie bałem się, że dostanę grzybicy! Gdy tylko wróciłem na chatę, od razu umyłem porządnie stopy i obuwie. A co do gry w kręgle, to okazała się świetną frajdą, która naprawdę wciąga! I choć na początku moje przypuszczenia spełniły się niemal całkowicie, gdyż byłem przedostatni, bo przeraził mnie typowy schemat: sport = przeciwnik + rywalizacja. Jednak w drugiej grze trochę się wyluzowałem i poczułem się z lekka dumny! Udało mi się uzyskać 93 punkty, co w rezultacie oznaczało 3. miejsce! Wiem, że dla niektórych to wydaje się śmieszne, ale dla mnie jest to sukces... Nie ukrywam, że los mnie dzisiaj zaskoczył. Już nawet zapomniałem o tym lekko zdartym paznokciu i 14 złotych, które dziś wydałem na tą niecodzienną rozrywkę :-
04 sierpnia 2003   Dodaj komentarz

tchórz i już

Zapomniałem wczoraj wspomnieć o jednej rzeczy. Tak sobie wczoraj siedzieliśmy i nagle usłyszałem jak Pati i MG zastanawiają się, kto im wysłał pewne dziwne sms-y. To oczywiście byłem ja... To miał być śmieszny, niewinny żarcik. Jakiś miesiąc temu wysłałem kilku osobom z klasy anonimowe sms-y z internetu. To były aforyzmy, które poprzedziłem słowami: "podobno myślenie ma przyszłość", co nawiązywało do powiedzonka naszej gościówki od fizyki. Ja zakładałem, że te cytaty zmuszą ludzi do przemyśleń w czasie wakacji, bo wiadomo, że w wakacje nikomu nie chce się myśleć o szkole (a tym bardziej o j. polskim). Nie chciałem nikogo urazić, jednak wiedziałem, że wszyscy będą ciekawi kto to zrobił. Ale właśnie o to mi chodziło. Pati niestety zrozumiała, że skoro ona ma myśleć, to nadawca twierdzi, że ona jest głupia! No i w tym momencie to mnie się zrobiło głupio :/ Jednak nie miałem odwagi im wyjaśnić (ale ze mnie chicken!). Wieczorem stwierdziłem, że muszę przeprosić chociaż Pati, bo ona zagubiła się w tym najbardziej. Na szczęście wybaczyła mi :)
03 sierpnia 2003   Komentarze (2)

całkiem - całkiem...

Właśnie wróciłem ze spotkania. W sumie było nas tam pięciu: Pati, Monia, MG, Damiano i Ja. Najpierw pogadaliśmy trochę na Starym Rynku, potem poszliśmy do kina na "Telefon". Multikino nas zaskoczyło bo w ramach promocji dostaliśmy popcorn gratis! Filmik całkiem niezły, polecam wszystkim, bo zakończenie jest zaskakujące. Następnie udaliśmy się do McŚwiata na lody. Pati dostała od MG śmieszną lalkę o przedziwnej nazwie 'Spaghetty Girl'. Na koniec przeszliśmy się Gdańską, a potem musieliśmy czekać 20 min na autobus! Właściwie to ten dzień mogę zaliczyć do jednego z bardziej udanych. Było całkiem sympatycznie, jednak bardziej podobało mi się tydzień temu, gdy przeszedłem z Evilem pół osiedla... Spotkania w cztery oczy są zawsze ciekawsze, bo człowiek musi się bardziej postarać i wykazać więcej aktywności, by rozmowa się kleiła... Ja chyba jestem zbyt aspołeczny ;)
02 sierpnia 2003   Komentarze (2)

doceniono mnie

Co to był za wieczór! Najpierw zadzwonił MG by powiedzieć, że jutro organizuje spotkanie klasowe. Początkowo serce mi zamarło (bo dawno nikt do mnie nie dzwonił) i w ogóle go nie poznałem, bo on ma jakiś stary i zniekształcony telefon :) No i z tym spotkaniem jest właśnie tak jak przeczuwałem, ale co tam, muszę zobaczyć się z tymi ludźmi. Potem wysłałem Pati wiadomość o naszych planach, potem Evil mi napisał, że właśnie przekroczył granicę, a potem to Pati odpowiedziała... Jeedy! poczułem się jakoś doceniony przez innych, chociaż raz byłem w centrum zainteresowań - co za uczucie, aż się spociłem z wrażenia! Mam nadzieję, że jutro wszystko będzie okis :)
01 sierpnia 2003   Komentarze (2)

nie cierpię go

Nie lubię sierpnia, ja go nawet nie cierpię. Nie lubię tego słowa, bo kojarzy mi się z upałem, pracą na polu, rolnikami i... komunizmem, Rosją i innymi rzeczami (sierp no nie?). Ale najgorsze jest to, że sierpień zalatuje już szkołą i psuje mi to nastrój. No i przez to zawsze mam wrażenie, jakby ten dziwaczny miesiąc mijał jeszcze szybciej niż lipiec. Obudziłem się dzisiaj i już na wstępie moja pamięć dała mi znać, że właśnie zaczął się ten czas a razem z nim odliczanie. Nawet mi się wstać nie chciało. Tak wiem, miałem nie wspominać o szkole, ale to jest silniejsze. Po prostu mam nadzieję, że jak to wyrzucę z siebie, to może uda mi się zapomnieć. Evil znów wyjechał na dwa tygodnie, więc czekam tylko na wieści od MG, który powinien się zjawić w najbliższych dniach...
01 sierpnia 2003   Komentarze (1)
< 1 2 ... 46 47 48 49 50 ... 56 57 >
Skid | Blogi