• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

skid

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Najnowsze wpisy, strona 51


< 1 2 ... 50 51 52 53 54 ... 56 57 >

poleciały łzy...

Wczoraj w nocy tak po prostu się rozpłakałem. Zrobiło mi się głupio i jak kompletny looser zacząłem beczeć. To był ten moment, w którym człowiek nie wie dokładnie co robi, ale ma przeczucie, że to jest konieczne. Właściwie to chyba wiem, czemu. Nie żebym był histerykiem, brakuje mi raczej rozmów z MG. Ja naprawdę muszę się z nim spotkać, ale on jest daleko stąd. A ja ciągle się łudzę, że kiedyś zostaniemy prawdziwymi, naprawdę prawdziwymi przyjaciółmi, ale widocznie jest to niemożliwe. Tylko jednego tu nie rozumiem. Jeżeli nie jest mi dane zaprzyjaźnić się z nim, to już chyba nigdy nie znajdę lepszego kumpla... Gdy rano wstałem, przypomniał mi się napis na T-shircie mojej koleżanki: "Dołuj razem z nami" i zacząłem się śmiać z samego siebie. Popołudniu zabaczyłem jeszcze napis na murze: "Życie to bal masochistów" i stwierdziłem, że coś w tym jest prawdziwego...
16 lipca 2003   Komentarze (4)

niewiedza to siła

Ja to naprawdę jestem ułomne dziecko wojny. Internet mam od dobrych ośmiu miesięcy, ale dopiero dzisiaj zacząłem korzystać z sieci lokalnej. Kiedyś próbowałem się tam dostać, ale był jakiś błąd, a dzisiaj było wszystko okis. Pościągałem sobie kilka nowych filmów i mp3. Tylko obawiam się, że ci ludzie po pewnym czasie będą mieli mnie dosyć, bo ja na razie nic nie udostępniam, bo nie umiem tych rzeczy ustawić :) I pomysleć, że ja jestem w klasie mat-fiz-inf :) Ale moim zdaniem to jest wina programu nauczania infy. Od razu przeszliśmy do programowania w tym głupim Pascalu, a powinniśmy chyba zacząć od takich bardziej przyziemnych spraw, jak składanie komputera, zarządzanie siecią itp...

Wojna jest pokojem, wolność jest niewolnictwem, niewiedza jest siłą.
[George Orwell]
15 lipca 2003   Komentarze (3)

victoria!

Jakoś mi się radośnie zrobiło. Zacząłem obżerać się tortem jagodowym, który tata niepotrzebnie kupił. Tak poza tym, to po dobrych kilku latach znalazłem kolejną piosenkę, z którą mogę się utożasmić. Pierwszą była "Długość dźwięku samotności" Myslovitz, a teraz polubiłem "Pozwól mi lepszym być" Szymona Wydry. Ja tego faceta nie znoszę, ale co tam, tekst jest szczery. Jeszcze tylko wspomnę, że nie wiem, co mi się z mózgiem stało, ale zacząłem grać w... football. Oczywiście w sieci, bo w realu to chyba raczej napewno z własnej woli nigdy... No i po kilku wpadkach w końcu wygrałem 6:0 (3:0) victoria!

Nie będę się dłużej kryć
Dosyć kłamstw, walki już dość
Pozwól mi lepszym być
Pomóż mi zrozumieć sny
Chce kochać jak nigdy nikt
By całemu złu zrobić na złość...
14 lipca 2003   Komentarze (1)

wkurzony

Mam już dość remontu. Rodzice chodzą rozdygotani, a mi się przez to dostaje, bo ja mam czas i powinienem ciągle pomagać ~:-(
Ponadto moje "kochane" miasto wyprowadziło mnie z równowagi. To się już zdarza trzeci raz, kiedy ja chcę iść do kina, ale nigdzie nie wyświetlają oczekiwanego przeze mnie filmu. To się nazywa zacofanie! Po co budowali Multikino? żeby jakieś głupie komedie za trzy grosze puszczać? Jak ja się wkurzę, to pojadę do Poznania albo Warszawy! I niech potem się nie dziwią, że kultura nie ma wzięcia!
13 lipca 2003   Komentarze (5)

poruszony jezdem

Dziwny dzionek. Różne rzeczy tak jakoś dawały o sobie znać, jednak żadna z nich nie przejęła nade mną kontroli. Rano skończyłem recenzję - to chyba najlepsza praca, jaką do tej pory napisałem w życiu. Potem był obiad i mama oblała mnie... gorącym tłuszczem. Potem pojechałem do babci i obżarłem się drożdżówką. Potem babcia zaczęła opowiadać o wojnie w kontekście wczorajszej rocznicy. I zrobiło mi się naprawdę żal i jakoś mnie to poruszyło, że babcia cudem przeżyła te napady UPA. Potem jak jechałem autkiem to mi się zachód słońca spodobał i to nawet bardzo. No a potem to już tylko tata się wkurzył na remont. No i tak ten dzionek zleciał...
12 lipca 2003   Komentarze (3)
< 1 2 ... 50 51 52 53 54 ... 56 57 >
Skid | Blogi